http://www.youtube.com/watch?v=8FiMMEJx94Y Coś się stało i nie mogę odać piosenki do rozdziału. Tutaj macie link :)
19 letnia dziewczyna siedziała spokojnie na ławeczce. Rozglądała się pomimo tego ,że znajdowała się w miejscu które znała bardzo dobrze. Te szare , zapleśniałe ściany, to było właśnie to co nastolatka dobrze znała. Pewnie sobie myślicie, że jest ona jakaś biedna, nie ma gdzie mieszkać, albo po prostu mieszka w jakiejś strasznej biedzie. Jednak prawda jest inna. Dziewczyna ma normalny dach nad głową, ma co jeść jednak brakuje jej najważniejszego -Rodziny.
-Ali znowu ? -Do krat podeszła kobieta. Spojrzała na czerwono włosom dziewczynę siedzącą na ławeczce i westchnęła. Ponownie musiała wracać do tego samego miejsca. Dziewczyna siedząca za kratami na komisariacie niechętnie wstała i podeszła do krat.
-A coś Ci się nie podoba ?-Spytała wrednie. Kobieta ponownie westchnęła po czym spojrzała na swojego męża który w tym momencie 'pracował'.
-Wracajcie do domu. -Powiedział wysoki , starszy mężczyzna.
-Może zostawmy ją tu na kilka dni, to się nauczy. - Powiedziała.
-I co jej to da ? Wiesz, że ona się nigdy nie zmieni.
-Stefan , kiedyś była inna.
-Ale teraz jest ćpunką.
-Ja tu jestem i was słyszę. - Po praz pierwszy odezwała się czerwono włosa. Kobieta jak i mężczyzna spojrzeli na nią, a potem wymienili między sobą spojrzenia. Małżeństwo wiedziało ,że noc spędzona w tym miejscu niczego nie zmieni. Nastolatka westchnęła.
-Słuchajcie jeśli wam to coś pomoże to mam wyjebane w to gdzie spędzę tą noc.
-Uważaj na swój język młoda damo .-Krzyknęła już zdenerwowana kobieta.
-Bo co mi kurwa zrobisz ? -Spytała przeciągając przekleństwo.
-Ali uspokój się. -Powiedział mężczyzna.
-Bo co ? -Krzyknęła wymachując przy tym rękoma.
-Lepiej ciesz się ,że nie wpisuje Ci tego do akt.
-I znowu będziesz mi to wszystko wypominał?! -Zaśmiała się.
-Proszę bardzo , mam wylane w to czy będę tu gniła jedną noc czy też kilka lat.
-Ali w prawdziwym więzieniu jest znacznie inaczej.
-No tak tam jest znacznie gorzej.
Ponownie zaczęła wymachiwać rękoma. Blondynka poczuła jak łzy zaczynają jej napływać do oczu.
-Dobra Ali wychodź. Pogadamy jutro , muszę coś wam powiedzieć.-Stefan spojrzał na nastolatkę a potem na swoją biedną żonę . Otworzył kluczem kraty i wypuścił dziewczynę która rozejrzała się ponownie po celi.
-No to do zobaczenia Sali.-Powiedziała odwracając się do nieco puszystej kobiety która siedziała za nią.
-Do szybkiego .-Zaśmiała się Sali.
-Szybciej.-Krzyknął facet.
-Weź mnie nie popędzaj.-Powiedziała wyrywając się kiedy tylko złapał ją za ramie.
-Ali chcemy dla Ciebie jak najlepiej.
-Ale mi jest dobrze.-Skłamała. Wcale nie było dobrze. Do 'w miarę' brakowało sporo, w rzeczywistości było tragicznie. Wzięła swój plecak który leżał na pobliskim biurku i zaczęła kierować się za ciotką, zostawiając mężczyznę na jego stanowisku pracy.
-Widzimy się niedługo w domu ,kochanie.-Powiedziała całując jego policzek . -A Ty za mną. -Powiedziała oschle do Ali. Wyszły z komisariatu i pokierowały się do czarnego BMW Jenny. Ali usiadła na tylnym siedzeniu tak aby nie musiała siedzieć blisko niej .Od razu włożyła słuchawki do uszu i zagłębiła się w Polskim rapie. Jenna cały czas coś mówiła do niej , a raczej krzyczała jednak ta nie słyszała ani jednego słowa. W końcu dojechały do domu. Ali wybiegła z samochodu jak oparzona. Zaczęła iść najszybciej jak tylko mogła w stronę drzwi wejściowych jednak gdy tylko nacisnęła na klamkę drzwi wejściowych obiła się o nie.
-A może tak dasz mi otworzyć dom.-Powiedziała kobieta.
-A może tak dasz mi otworzyć dom .-Przedrzeźniała ją Wasilewska. Jenna westchnęła Otworzyła dom i dostrzegła jak nastolatka w szybkim tempie wbiegła na górę po schodach. Sama zaś weszła do kuchni która znajdowała się zaraz obok. Rzuciła swoją torebkę na blat kuchenny i sama się oparła o niego łokciami. Po chwili złapała się za głowę a słone łzy zaczęły napływać jej do oczu, po chwili uroniły się i poleciały na policzek a potem na blat. Po kilku sekundach Jenna otarła oczy i spojrzała na zdjęcie swojej starszej siostry.
-Jak Ty z nią wytrzymałaś tyle lat ?
Spytała trzymając już zdjęcie w swoich dłoniach.
-Siostrzyczko. Ja tak nie umiem.
Ponownie powiedziała wybuchając jeszcze większym płaczem. Ponownie otarła oczy i odstawiła fotografię.
***
Ali od razu po wejściu do swojego pokoju dostrzegła, że ktoś grzebał jej w rzeczach. Ponownie Jenna to zrobiła. Ali miała ochotę w tym momencie pójść do kobiety i wygarnąć jej to co o niej myśli jednak wiedziała, że to już by była przesada. Każdy myślał , że nie ma uczyć jednak jakieś miała, była chamska ale nie aż tak . Wiedziała, że nieco przesadziła jednak w życiu by się do tego nie przyznała. Położyła się na swoim łóżku już pomijając to , że ta grzebała w jej rzeczach. Była zmęczona. Cało nocna impreza dawała później po sobie oznaki. Spojrzała na zegarek i była punkt 4 nad ranem . Przed zaśnięciem spojrzała jeszcze jedynie na cztery fotografie stojące na jej półeczce nocnej.
---------------------------------------------------------
Przepraszam , że tak długo i , że do tego taki krótki ale jakoś tak samo wyszło. Przepraszam i obiecuję się poprawić. A teraz tak ładnie poproszę o 3 komentarze . Dacie radę ? Pewnie tak. Kocham was <3
19 letnia dziewczyna siedziała spokojnie na ławeczce. Rozglądała się pomimo tego ,że znajdowała się w miejscu które znała bardzo dobrze. Te szare , zapleśniałe ściany, to było właśnie to co nastolatka dobrze znała. Pewnie sobie myślicie, że jest ona jakaś biedna, nie ma gdzie mieszkać, albo po prostu mieszka w jakiejś strasznej biedzie. Jednak prawda jest inna. Dziewczyna ma normalny dach nad głową, ma co jeść jednak brakuje jej najważniejszego -Rodziny.
-Ali znowu ? -Do krat podeszła kobieta. Spojrzała na czerwono włosom dziewczynę siedzącą na ławeczce i westchnęła. Ponownie musiała wracać do tego samego miejsca. Dziewczyna siedząca za kratami na komisariacie niechętnie wstała i podeszła do krat.
-A coś Ci się nie podoba ?-Spytała wrednie. Kobieta ponownie westchnęła po czym spojrzała na swojego męża który w tym momencie 'pracował'.
-Wracajcie do domu. -Powiedział wysoki , starszy mężczyzna.
-Może zostawmy ją tu na kilka dni, to się nauczy. - Powiedziała.
-I co jej to da ? Wiesz, że ona się nigdy nie zmieni.
-Stefan , kiedyś była inna.
-Ale teraz jest ćpunką.
-Ja tu jestem i was słyszę. - Po praz pierwszy odezwała się czerwono włosa. Kobieta jak i mężczyzna spojrzeli na nią, a potem wymienili między sobą spojrzenia. Małżeństwo wiedziało ,że noc spędzona w tym miejscu niczego nie zmieni. Nastolatka westchnęła.
-Słuchajcie jeśli wam to coś pomoże to mam wyjebane w to gdzie spędzę tą noc.
-Uważaj na swój język młoda damo .-Krzyknęła już zdenerwowana kobieta.
-Bo co mi kurwa zrobisz ? -Spytała przeciągając przekleństwo.
-Ali uspokój się. -Powiedział mężczyzna.
-Bo co ? -Krzyknęła wymachując przy tym rękoma.
-Lepiej ciesz się ,że nie wpisuje Ci tego do akt.
-I znowu będziesz mi to wszystko wypominał?! -Zaśmiała się.
-Proszę bardzo , mam wylane w to czy będę tu gniła jedną noc czy też kilka lat.
-Ali w prawdziwym więzieniu jest znacznie inaczej.
-No tak tam jest znacznie gorzej.
Ponownie zaczęła wymachiwać rękoma. Blondynka poczuła jak łzy zaczynają jej napływać do oczu.
-Dobra Ali wychodź. Pogadamy jutro , muszę coś wam powiedzieć.-Stefan spojrzał na nastolatkę a potem na swoją biedną żonę . Otworzył kluczem kraty i wypuścił dziewczynę która rozejrzała się ponownie po celi.
-No to do zobaczenia Sali.-Powiedziała odwracając się do nieco puszystej kobiety która siedziała za nią.
-Do szybkiego .-Zaśmiała się Sali.
-Szybciej.-Krzyknął facet.
-Weź mnie nie popędzaj.-Powiedziała wyrywając się kiedy tylko złapał ją za ramie.
-Ali chcemy dla Ciebie jak najlepiej.
-Ale mi jest dobrze.-Skłamała. Wcale nie było dobrze. Do 'w miarę' brakowało sporo, w rzeczywistości było tragicznie. Wzięła swój plecak który leżał na pobliskim biurku i zaczęła kierować się za ciotką, zostawiając mężczyznę na jego stanowisku pracy.
-Widzimy się niedługo w domu ,kochanie.-Powiedziała całując jego policzek . -A Ty za mną. -Powiedziała oschle do Ali. Wyszły z komisariatu i pokierowały się do czarnego BMW Jenny. Ali usiadła na tylnym siedzeniu tak aby nie musiała siedzieć blisko niej .Od razu włożyła słuchawki do uszu i zagłębiła się w Polskim rapie. Jenna cały czas coś mówiła do niej , a raczej krzyczała jednak ta nie słyszała ani jednego słowa. W końcu dojechały do domu. Ali wybiegła z samochodu jak oparzona. Zaczęła iść najszybciej jak tylko mogła w stronę drzwi wejściowych jednak gdy tylko nacisnęła na klamkę drzwi wejściowych obiła się o nie.
-A może tak dasz mi otworzyć dom.-Powiedziała kobieta.
-A może tak dasz mi otworzyć dom .-Przedrzeźniała ją Wasilewska. Jenna westchnęła Otworzyła dom i dostrzegła jak nastolatka w szybkim tempie wbiegła na górę po schodach. Sama zaś weszła do kuchni która znajdowała się zaraz obok. Rzuciła swoją torebkę na blat kuchenny i sama się oparła o niego łokciami. Po chwili złapała się za głowę a słone łzy zaczęły napływać jej do oczu, po chwili uroniły się i poleciały na policzek a potem na blat. Po kilku sekundach Jenna otarła oczy i spojrzała na zdjęcie swojej starszej siostry.
-Jak Ty z nią wytrzymałaś tyle lat ?
Spytała trzymając już zdjęcie w swoich dłoniach.
-Siostrzyczko. Ja tak nie umiem.
Ponownie powiedziała wybuchając jeszcze większym płaczem. Ponownie otarła oczy i odstawiła fotografię.
***
Ali od razu po wejściu do swojego pokoju dostrzegła, że ktoś grzebał jej w rzeczach. Ponownie Jenna to zrobiła. Ali miała ochotę w tym momencie pójść do kobiety i wygarnąć jej to co o niej myśli jednak wiedziała, że to już by była przesada. Każdy myślał , że nie ma uczyć jednak jakieś miała, była chamska ale nie aż tak . Wiedziała, że nieco przesadziła jednak w życiu by się do tego nie przyznała. Położyła się na swoim łóżku już pomijając to , że ta grzebała w jej rzeczach. Była zmęczona. Cało nocna impreza dawała później po sobie oznaki. Spojrzała na zegarek i była punkt 4 nad ranem . Przed zaśnięciem spojrzała jeszcze jedynie na cztery fotografie stojące na jej półeczce nocnej.
---------------------------------------------------------
Przepraszam , że tak długo i , że do tego taki krótki ale jakoś tak samo wyszło. Przepraszam i obiecuję się poprawić. A teraz tak ładnie poproszę o 3 komentarze . Dacie radę ? Pewnie tak. Kocham was <3